"Synuś" z piekła rodem. Nie dość, że się awanturował, to jeszcze miał w pokoju pełno narkotyków

Takiego syna nie zazdrościmy. 25-latek z dzielnicy Godula w Rudzie Śląskiej przypłacił domową awanturę aresztem. Sam się podłożył policjantom, bo ci - interweniując w jego domu rodzinnym - odkryli, że młody mężczyzna ma pokaźny arsenał różnych środków odurzających.

Policja Śląska
25-latek z Rudy Śląskiej zatrzymany za posiadanie znacznej ilości narkotyków

We wtorek, 1 lutego 2022 r., mundurowi z rudzkiej jedynki zostali skierowani na interwencję domową do jednego z mieszkań w dzielnicy Godula. Kobieta, która dzwoniła po policję poinformowała, że jest zaniepokojona, ponieważ doszło do awantury pomiędzy jej synem a konkubentem.

Wydawało się, że to będzie kolejna interwencja w sprawie domowej awantury. Jednak policjanci z Rudy Śląskiej wykazali się dobrym nosem. Od razu w mieszkaniu wyczuli charakterystyczny zapach palonej marihuany.

Przeszukali mieszkanie i znaleźli ponad 300 gramów narkotyków, między innymi amfetaminę, marihuanę i „kryształ”. Z tak dużej ilości narkotyków można było przygotować ponad 1300 porcji dilerskich. Środki odurzające zostały zabezpieczone, a 25-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się śledczy z wydziału kryminalnego rudzkiej komendy.

Młody rudzianin został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji i nie wyklucza przedstawienia kolejnych zarzutów. Śledczy zapowiadają, że to sprawa rozwojowa. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat więzienia.

Czytaj też:

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon