Rafał Kandziora o in vitro: Nie można ograniczać możliwości wyboru

Maciej Poloczek

09/12/2022 - 13:04

Sejmik województwa śląskiego w środę, 7 grudnia 2022 r., przyjął uchwałę w sprawie dofinansowania leczenia niepłodności metodą in vitro. To było drugie podejście do tego projektu – w sierpniu większość radnych była przeciw takiemu rozwiązaniu. Jednym z nich był Rafał Kandziora, radny wojewódzki z Rudy Śląskiej, wybrany z listy PiS, a obecnie w Ruchu Samorządowym „Tak! Dla Polski”. Tym razem zagłosował za finansowanie in vitro. - Doszedłem do wniosku, że ograniczanie komuś możliwości wyboru nie jest najlepszym rozwiązaniem – mówi.

Czy to dobrze, że zabiegi in vitro będą finansowane z budżetu województwa?
Trzeba rozdzielić dwie kwestie. Kwestię samej metody leczenia, co do której można dyskutować, ale daje konkretne rezultaty i pomaga osobom, które bardzo pragną dziecka. Druga rzecz to kwestia wyboru i dobrze by było, żeby każdy mógł sam zdecydować czy chce skorzystać z takiej metody czy nie. Tylko pytanie czy to powinno być finansowane na poziomie województwa. Uważam, że o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby finansowanie tej metody na poziomie miasta.

A może jeszcze lepiej na poziomie państwa, z budżetu NFZ?
Tak, chociaż wydaje mi się, że miasto jest najlepszym miejscem, ponieważ samorząd ma najlepsze rozeznania jeżeli chodzi o swoich mieszkańców – ich położenia, sytuacji. A jeżeli nie ma takie wiedzy, to łatwo może ją uzyskać. Jeżeli miałbym wątpliwość, to dotyczącą tego, że na poziomie województwa czy wyższym pojawi się pytanie o kryteria – komu udzielić tego dofinansowania, bo podejrzewam, że tych pieniędzy dla wszystkich chętnych nie starczy.

W latach 2023-2026 z budżetu województwa na ten cel ma trafić 20 mln zł. Ile osób będzie mogło skorzystać z tego dofinansowania?
No właśnie – ile osób i kto? I kto teraz wymyśli kryteria? O wiele łatwiej byłoby zrobić takie rozeznanie na poziomie miasta, sprawdzić jakie jest zapotrzebowanie i ustalić konkretną liczbę odbiorców takiego dofinansowania i ustalić kwotę właściwą do potrzeb. Na poziomie województwa będzie to o wiele trudniejsze do zrobienia.

To było drugie podejście sejmiku do tej uchwały. W sierpniu głosował pan przeciw. Co się zmieniło przez te trzy miesiące?
Długo się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że ograniczanie komuś możliwości wyboru nie jest najlepszym rozwiązaniem. Choć uważam, że finansowanie z poziomu samorządu województwa też nie jest najlepszym wyjściem. Jednak lepiej stworzyć taką możliwość, niż jej zabraniać. Doszedłem do wniosku, że to ograniczanie swobód i możliwości wyboru nie jest dobre, a każdy w swoim sumieniu rozważy czy powinien skorzystać z tej metody czy nie. To jest lepsze rozwiązanie, stąd taka decyzja.