Co z górnictwem i jak zatrzymać wyludnianie się miasta? Odpowiadają kandydaci na prezydenta Rudy Śląskiej

W najbliższą niedzielę mieszkańcy Rudy Śląskiej będą wybierać nowego prezydenta miasta. O stanowisko to ubiega się siedmioro kandydatów. Aby ułatwić Państwu podjęcie decyzji zapytaliśmy ich o 10 spraw ważnych dla miasta. Co chcieliby w nim zmienić? Jaki jest ich stosunek do wyzwań, z którymi będzie musiało się zmierzyć? Jaki w ogóle mają pomysł na Rudę Śląską?

Michał Wroński
Kopalnia Ruda Bielszowice

Udzielone nam przez kandydatów odpowiedzi na kolejne pytania będziemy przedstawiać do piątku włącznie. Gotowi? No to zaczynamy. Na początek dwie kwestie strategiczne.

W ciągu ostatnich 25 lat Ruda Śląska straciła ponad 17 proc. mieszkańców (liczba ludności zmniejszyła się o 28 tys. osób). Jak zamierza Pan / Pani jako prezydent miasta przeciwdziałać dalszemu wyludnianiu, bądź jak zamierza Pan / Pani adaptować miasto do tego procesu jeśli jest on nieodwracalny?

Paweł Dankiewicz: Jako prezydent miasta chcę odmienić wizerunek Rudy Śląskiej. Chcę zmienić miasto-sypialnię w miasto tchnące życiem, miasto żywe i otwarte. Miasto, które naprawdę rozwija się, a towarzyszą temu kultura i rozrywka, tu swoją siedzibę ma wolna prasa, będzie u nas masa wydarzeń sportowych (dla różnych grup wiekowych z seniorami włącznie). W Rudzie Śląskiej będzie toczyło się życie akademickie. To młodzi ludzie stanowią o sile i potencjale miasta, a nasze miasto ma ogromny potencjał młodych osób, jest wiele rodzin wielodzietnych. Jako nowy prezydent chcę wydać mieszkańcom możliwie najprędzej mieszkania będące w zasobach komunalnych miasta, a także umożliwić wykup mieszkań na własność, chcę również wprowadzić w życie uchwałę za remont. Przystępując do rozwiązania problemu mieszkaniowego ufam, że stworzę warunki do życia młodym ludziom, a to zachęci też ludzi spoza Rudy Śląskiej by się u nas osiedlać.

Krzysztof Mejer: Chciałbym wykorzystać potencjał młodego pokolenia i stworzyć jak najlepsze warunki dla tych osób. To właśnie na ich barkach spocznie utrzymanie w przyszłości starszych pokoleń. Dziś na jednego emeryta przypada 5 pracujących, a według szacunków w roku 2060 liczba ta spadnie do dwóch. Dużo rozmawiamy o tym w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz ostatnio w śląskich strukturach Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski. Wspólnie staramy się wypracować efektywne rozwiązania, by nasze miasta się nie wyludniały, a także wspieramy się wiedzą. Stąd tak ważne jest, by w tym gronie uczestniczyć aktywnie. Dlatego tak silnie postawiłem w swoim programie wyborczym na ofertę wsparcia dla młodych rodzin. W obecnej sytuacji wybudowanie nowego żłobka jest dla mnie priorytetem, a dopłaty w ramach “bonu żłobkowego” na pewno pomogą młodym rodzicom na starcie. Zamierzam również stworzyć program “Pokolenie 2000 Ruda Śląska”. Ma on być stworzony dla młodych i przez młodych, a jego zadaniem ma być pokazanie, jakie działania powinny być w Rudzie Śląskiej rozwijane, by młodzi ludzie pozostali w naszym mieście i chcieli się tu osiedlać.

Jolanta Milas: Ruda Śląska może stać się atrakcyjnym miastem, aby się tutaj ludzie osiedlali. W naturalny sposób Ruda Śląska jest w stanie przyciągnąć do siebie mieszkańców okolicznych miast – przede wszystkim Katowic, ale nie tylko. Jak uda się tu stworzyć dobre warunki mieszkaniowe, nowoczesne mieszkania w przemysłowych loftach, i nowoczesne miejsca pracy to mogą się tu osiedlać ludzie również z innych regionów.

Maciej Mol: Ten proces można całkowicie odwrócić, jest to zawarte w moim programie. Poprzez zwiększenie budżetu miasta Ruda Śląska stanie się atrakcyjnym miejscem do życia.

Michał Pierończyk: Byłem współautorem pomysłu, wdrożonego w 2014 roku, żeby oddawać działki mieszkaniowe w użytkowanie wieczyste z możliwością uzyskania bonifikaty po wybudowaniu domu. Kilkaset osób z tego skorzystało i mamy nowych mieszkańców, którzy przeprowadzili się do Rudy Śląskiej. To jest teraz ich miasto do życia. Program z uwagi na zmiany w przepisach nie może być już kontynuowany, a chcę by Ruda Śląska była miastem dobrym do zamieszkania, pracy i wypoczynku. Temu mają służyć zielone przejścia pomiędzy dzielnicami (trakty rudzkie), dostęp do terenów zielonych, place zabaw, miejsca do rekreacji, dofinansowanie do pobytu dzieci w żłobkach prywatnych. Chcę także wykorzystać potencjał terenów po kopalni Pokój i w części zagospodarować je na tereny mieszkaniowe, to pozwoli na przyciągnięcie nowych mieszkańców i zmniejszenie kosztów utrzymania infrastruktury.

Krzysztof Toboła: Potrzebna jest zmiana polityki mieszkaniowej - pustostany, które mamy możemy kierować w ręce młodych i potrzebujących ludzi, obniżając im w sposób znaczący okresowe opłaty w zamian za wyremontowanie lokali. Dzięki temu będą mieć tutaj swój kąt na ziemi. Oczywiście ważne jest stworzenie potencjalnych miejsc pracy, by mieszkańcy chcieli tu być, żyć i pracować ponieważ ważne jest to by mieć blisko do pracy. Dlatego też ważne jest pozyskanie dużego inwestora, który da szansę na rozwój naszemu miastu. Stworzenie stref zielonych gdzie rodziny będą mogły robić pikniki rodzinne. Sadzenie drzew owocowych, by dzieci widziały jak rosną owoce a nie tylko, że kupujemy je w sklepie czy na bazarach. Ponadto, po sprawdzeniu stanu finansów miasta, jeżeli będzie taka możliwość, to miasto powinno szukać sposobów na zwiększenie miejsc w żłobkach jak i przedszkolach oraz poszukiwać możliwości na ewentualne dopłaty do żłobków. To również może być sposobem na zwiększenie się liczby mieszkańców Rudy Śląskiej.

Marek Wesoły: Odpowiem ogólnie, poprzez zmianę polityki miasta na wielu płaszczyznach. Miasto przestanie się wyludniać kiedy będzie dobrze zarządzane a ludzie będą chcieli i mieli powody aby w nim zamieszkiwać.

Debata prezydencka w Rudzie Śląskiej.
Debata prezydencka w Rudzie Śląskiej.

Czy w razie pojawienia się możliwości wydłużenia działalności kopalń węgla kamiennego w Rudzie Śląskiej gotów jest Pan/ Pani na pozytywne opiniowanie ich planów ruchu nawet jeśli oznaczać to będzie zwiększone szkody górnicze?

Paweł Dankiewicz: Jestem za dalszym wydobywaniem węgla i czerpaniem z tego korzyści przede wszystkim dla miasta. Przepisy wynikające z art. 10 prawa geologicznego i górniczego stanowiące, ze dobra kopalne są własnością skarbu Państwa są przepisami niestety niekonstytucyjnymi. Nie można dłużej akceptować w perspektywie obecnej i na przyszłość, że „zwykłym” jednym zdaniem jako miasto jesteśmy okradani z naszego bogactwa i zostajemy jako mieszkańcy niemal z niczym... Uważam, że miasto Ruda Śląska powinna domagać się ogromnych środków finansowych od państwa w zamian za dotychczasowy wyzysk z naszych bogactw. Miasto posiada osobowość prawną i niewykluczona jest droga sądowa w celu odebrania tego, co nam się słusznie należy.

Krzysztof Mejer: Tak, jestem gotów zaopiniować pozytywnie plany ruchu kopalń, ale z zastrzeżeniami dotyczącymi usuwania szkód górniczych, by interes mieszkańców i miasta był dobrze chroniony. Policzyliśmy kiedyś, że koszt już istniejących napraw do przeprowadzenia to około miliard złotych. Trzeba jednak pamiętać, że te decyzje, jak ta związana na przykład z ruchem Halemba, zapadają poza samorządem. My możemy jedynie opiniować takie plany i liczyć na to, że nasze uwagi będą uwzględnione. I to robimy. Niestety, prawo jest tak skonstruowane, że nawet negatywna opinia prezydenta miasta nie ma wpływu na ostateczną decyzję Okręgowego Urzędu Górniczego.

Jolanta Milas: Eksploatacja górnicza musi wyważać plusy i minusy, musi wyważać korzyści płynące z gospodarki zasobami, jak również zagrożenie ochrony środowiska i dla mieszkańców. Dlatego te decyzje powinny być rozważne. Trzeba brać pod uwagę, że nowoczesna eksploatacja może być prowadzona w taki sposób, że po niej nie ma szkód górniczych. Problemem Rudy Śląskiej nie są szkody górnicze ze współczesnej eksploatacji, tylko z tej eksploatacji z ostatnich 100 czy też 150 lat, bo to się cały czas zapada. Dopóki węgiel będzie pożądanym towarem na rynku i będzie osiągał dobre ceny- to należy go wydobywać z zachowaniem warunków bezpieczeństwa dla górników i zachowaniem nowoczesnych ekologicznych metod spalania.

Maciej Mol: Węgiel i kopalnie – tak. Geopolityka wskazuje jednoznacznie, że Polska bez węgla będzie zimną Polską. Kopalnie mają fedrować jak najdłużej.

Michał Pierończyk: W dobie kryzysu energetycznego jestem gotów na pozytywne opiniowanie planów ruchu. Zawsze projekt planu był szczegółowo analizowany i dla zminimalizowania szkód na powierzchni były składane uwagi do projektu. Teraz też tak będzie. Dodaję, że będę zabiegał o sprawiedliwą likwidację szkód górniczych, która potrzeby poszkodowanego stawia na pierwszym miejscu.

Krzysztof Toboła: Uważam, że węgiel jest dobrem regionu i Polski oraz, że to są ważne miejsca pracy, dlatego należy zrobić wszystko by działalność kopalń była możliwa jak najdłużej; jednak nie może to się odbywać kosztem nowych szkód górniczych. Pokrywanie szkód górniczych, najczęściej leży po stronie zakładów górniczych. Należy je na bieżąco eliminować a w miarę możliwości robić wszystko by im zapobiegać.

Marek Wesoły: Tak oczywiście, Ruda Śląska nie jest gotowa na wygaszanie ruchów Bielszowice oraz Halemba. Każda możliwość wydłużenia żywotności kopalni jest szansą na spokojne przejście do nowych kierunków rozwoju przemysłu w mieście.

Debata w Rudzie Śląskiej

Może Cię zainteresować:

Co wiemy po debacie kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej? Finanse będą problemem

Autor: Patryk Osadnik

07/09/2022

Ruda Śląska

Może Cię zainteresować:

Kto zostanie prezydentem Rudy Śląskiej? Debata kandydatów NA ŻYWO

Autor: Redakcja

06/09/2022

Zdaniem bukmacherów - najwięcej można zarobić na zwycięstwie Pawła Dankiewicza

Może Cię zainteresować:

Można robić "wety", kto wygra wybory!

Autor: Jacek Skorek

07/09/2022

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon