Zmarł popularny aktor Dariusz Gnatowski, czyli Boczek ze "Świata według Kiepskich"

Dariusz Gnatowski, popularny aktor serialowy, teatralny i dubbingowy, poniekąd związany był z Rudą Śląską, bowiem tu 24 maja 1961 przyszedł na świat. Zmarł nagle w Szpitalu Specjalistycznym im. Dietla w Krakowie.

Gnatowski

Dzieciństwo i wczesną młodość spędził jednak w Zabrzu. Ukończył bowiem tamtejszą szkołę podstawową i III Liceum Ogólnokształcące. Następnie podjął naukę w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, którą ukończył w 1985 roku. Na scenie teatralnej zadebiutował 20 grudnia 1986 roku rolą Mieczysława Walpurga w „Wariacie i zakonnicy” Witkiewicza w reż. Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze STU w Krakowie. Miał także swoje programy telewizyjny, które prowadził w TVP1. To „Przewodnik Włóczykija” oraz „Słowa, słówka i półsłówka”, czyli teleturniej o tematyce języka polskiego.

Przez wiele lat zmagał się z cukrzycą. Napisał nawet współautorską książkę „Dieta bez wyrzeczeń”, mającą na celu promocję zdrowego trybu życia. Na co dzień mieszkał w Gorzkowie koło Wieliczki, a zmarł 20 października w jednym z krakowskich szpitali. Popularność i sympatię telewidzów zyskał występując w serialu „Świat według Kiepskich”, gdzie 1999 roku wcielał się w postać Arnolda Boczka.

Z wielkim żalem zawiadamiamy, że dziś w szpitalu w Krakowie odszedł cudowny człowiek, aktor - Dariusz Gnatowski. Aktor był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Występował na deskach teatru i w telewizji. Od lat związany z Teatrem STU w Krakowie. W serialu „Świat według Kiepskich” wcielał się w rolę Arnolda Boczka, co dało mu ogólnopolską rozpoznawalność – poinformowali przedstawiciele Związek Artystów Scen Polskich.

Wicedyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Dietla Marcin Mikos w rozmowie z TVN24 przekazał, że Dariusz Gnatowski trafił dziś do szpitala w stanie krytycznym. Pomimo długiej reanimacji i wysiłków lekarzy aktora nie udało się uratować. Lekarz dodał też, że artysta miał objawy zakażenia koronawirusem, ale z uwagi na jego stan zdrowia nie zdążono wykonać testu, który mógłby to potwierdzić.

fot. Ja Fryta, CC BY-SA 2.0

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon