Zakaz prowadzenia? I co z tego?

Podsumowanie weekendu z policyjnych raportów znów pokazuje, że osoby, które nie powinny prowadzić, mimo to siadają za kółko. Tym razem wpadło trzech.

Jacek Skorek
Kierowcy mają za nic zakazy sądowe prowadzenia pojazdów...

W sobotę, na ulicy Goduli, policjanci zatrzymali do kontroli volkswagena. Okazało się, że 33-letni rudzianin miał w wydychanym powietrzu "tylko" 1,42 promila.

Kolejny kierowca, sprawdzony na ulicy Średniej w Kochłowicach, wprawdzie był trzeźwy, ale niekoniecznie powinien prowadzić. Okazało się, że 23-latek ma zasądzony zakaz prowadzenia pojazdów od... 2019 roku. Jak widać trzy lata go łamał.

Na bocznej uliczce - myślał, że będzie bezpieczny. Jadącego oplem 28-latka skontrolowali na Furgoła w Nowym Bytomiu policjanci z drogówki. I znów trafienie. Dwa zakazy sądowe - Z Chorzowa i z Rudy Śląskiej. Oba z tego roku. Będzie trzeci do kompletu.

Może sądy tym razem sięgną jednak po bardziej radykalny środek, bo warto pamiętać, że złamanie zakazu prowadzenia pojazdów zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Niestety, jak widać tylko teoretycznie.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon