Za trzy miesiące pracy – 15 tysięcy premii? Za ciężką pracę należy wynagradzać!

Pamiętacie wystąpienie premier Beaty Szydło, gdy tłumaczyła przyznane ministrom wysokie nagrody pieniężne? „Dostali je ciężką, uczciwą pracę. Te pieniądze się im po prostu należały!” - grzmiała z sejmowej mównicy 22 marca 2018 roku. Prezydent Michał Pierończyk użył podobnej argumentacji, dając swoim zastępcom po 15 tysięcy premii na koniec roku. Za trzy miesiące pracy.

Uznaniowe czy świąteczne premie nie są niczym nowym w urzędach. To po prostu jedna ze składowych wynagrodzenia, na które składa się wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny, dodatek specjalny, dodatek stażowy i właśnie nagrody. Te ostatnie może przyznać prezydent swoim zastępcom, skarbnikowi i sekretarzowi miasta bez akceptacji Rady Miasta. Konieczna jest ona wtedy, gdyby sam chciał taką nagrodę otrzymać.

Nauczony doświadczeniem radny Rafał Wypior postanowił w połowie grudnia minionego roku zapytać, czy wiceprezydenci dostali nagrody „świąteczne”. Bardzo szybko, bo już 19 grudnia otrzymał odpowiedź.

- Wynikało z niej, że od początku roku nagrody otrzymali ówcześni wiceprezydenci Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk, skarbnik miasta Ewa Guziel i sekretarz miasta Grażyna Janduła-Jonda. Na liście z premią „zero” była też zmarła prezydent Grażyna Dziedzic oraz nowi wiceprezydenci – Aleksandra Skowronek i Jacek Morek – mówi radny Rafał Wypior.

Choć w zakresie dat podano, że lista obowiązuje od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2022 r. - radny Wypior powziął pewną podejrzliwość. Raz – odpowiedź przyszła, jak na urząd, zbyt szybko, dwa – do końca roku jeszcze trochę zostało. Ponowił więc pytanie o premie 3 stycznia.

- Tym razem odpowiedź na interpelację otrzymałem dopiero 16 stycznia. Na nowej liście wiceprezydenci już mają premie, pojawiły się też nowe dla skarbnik i sekretarz miasta – dodaje Wypior.

Z odpowiedzi na pytanie radnego dowiadujemy się, że prezydent wprawdzie, od objęcia stanowiska, czyli 29 września 2022 r., nagrody nie otrzymał, to już wiceprezydenci owszem:

  • Anna Krzysteczko (za okres 1.10.2022-31.12.2022) – 15.600 zł
  • Aleksandra Skowronek (za okres 17.10.2022-31.12.2022) – 15.000 zł
  • Jacek Morek (za okres 1.10.2022-31.12.2022) – 14.700 zł

Dodatkowo panie skarbnik i sekretarz miasta – odpowiednio 15.000 zł i 14.700 zł.

Postanowiliśmy więc doprecyzować, czy gdzieś aby nie wkradł się błąd. Oto odpowiedź magistratu:

„Odpowiedź z 19 grudnia 2022 roku dotyczy okresu od 1 stycznia 2022 do 19 grudnia 2022. Wszyscy ówcześni wiceprezydenci otrzymali w maju 2022 roku nagrody w wysokości 15 000 zł. Odpowiedź z 16 stycznia 2023 roku dotyczy nagród przyznanych przez Prezydenta Michała Pierończyka, wypłaconych 27 grudnia 2022 roku.” - odpisała nam rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Agnieszka Piekorz-Hałczyńska.

Wynika więc z tego, że na premiach najlepiej wyszły skarbnik miasta Ewa Guziel i sekretarz miasta – Grażyna Janduła-Jonda. Do 19. grudnia miały na koncie nagrody po 35 tysięcy, a na koniec roku dostały jeszcze po odpowiednio 15.000 i 14.700 złotych.

„Najciekawszy” jednak okazał się fakt nagrodzenia wiceprezydentów. Za pracę od 1 października (lub 17-go października w przypadku Aleksandry Skowronek), czyli trzy miesiące lub mniej – miła, zwyczajowa „premia świąteczna”. Takie ekstra 15 tysięcy. Po kilka stówek w górę lub w dół.

Temat poruszył śląskie media. O premie zapytał również Przemysław Jedlecki z „Gazety Wyborczej”. Odpowiedź była bardzo zbliżona do tej, jakiej udzieliła premier Beata Szydło.

- Trzeba było bardzo szybko i sprawnie „wdrożyć się” po wyborach, przygotować miasto na zimę, na nowy, trudny dla samorządów rok 2023 (…). Mogę na nich polegać. Uważam, że za ciężką pracę, wykraczającą poza standardowe obowiązki, wykonywaną z poświęceniem, należy nagradzać – powiedział „Wyborczej” prezydent Michał Pierończyk.

To absolutnie zrozumiałe. Te pieniądze się im po prostu należały!

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon