Z Ukrainy, Białorusi, Gruzji, a nawet... z Madagaskaru. W naszym województwie pracuje legalnie 70,5 tys. cudzoziemców

Wrośli już w otoczenie. Dziś kurs Uberem z Polakiem, to rzadkość. Pracują w sklepach, zakładach, na budowach. W województwie śląskim legalnie pracuje 70,5 tysiąca cudzoziemców. W całej Polsce składki na ubezpieczenia społeczne płaci już 818 tys. obcokrajowców.

Budowa1

Od czerwca ubiegłego roku w rejestrach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przybyło 200 tysięcy cudzoziemców w kraju, a w województwie śląskim 19 tysięcy. Śląski rynek pracy obecnie daje zatrudnienie przedstawicielom ponad 90 państw.

Pracodawcy coraz chętniej zatrudniają osoby z zagranicznym paszportem. Widać to także w statystykach ZUS. Na koniec czerwca 2020 r. w całym kraju legalnie pracujących cudzoziemców było 605 tysięcy, a pod koniec czerwca 2021 r. 818 tys. Jeśli chodzi o dane z województwa śląskiego, to w czerwcu 2020 r. liczba obcokrajowców odprowadzających składki do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynosiła 51.310, a obecnie na koniec czerwca 70.595.

W naszym regionie najwięcej legalnie pracujących obcokrajowców podlega pod zabrzański Oddział ZUS. Na koniec czerwca zgłoszonych tu było 14.103 osób. Niewiele mniej w innych:

  • ZUS w Bielsku-Białej 10.777 cudzoziemców,
  • ZUS w Chorzowie - 13.426,
  • ZUS w Częstochowie - 12.796,
  • ZUS w Rybniku – 12.266,
  • ZUS w Sosnowcu – 7277.

Najwięcej Ukraińców i Białorusinów

W tych statystykach nie od dziś na czele są obywatele Ukrainy. Pod koniec czerwca tego roku zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych w całym kraju było 603 tysiące Ukraińców, co stanowi prawie 74 proc. wszystkich obcokrajowców w rejestrach ZUS.

- Także w województwie śląskim stanowią oni największą grupę zagranicznych pracowników. Obecnie jest ich 56 tysięcy, czyli ponad 80 proc. wszystkich legalnie zatrudnionych obcokrajowców w naszym województwie - mówi Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie śląskim.

Chętnie podejmują pracę w Śląskiem również Białorusini i Gruzini. Legalnie zatrudnionych jest 2,3 tysiąca obywateli Białorusi, a Gruzji - 1,9 tysiąca.

- Na co dzień pracuję w Nik-Polu, a nocki w weekend dorabiam na Uberze. Namówił mnie kolega. Może nie są to duże pieniądze, ale że nie imprezuję w weekendy, to po co mam siedzieć w domu, skoro można zarobić? - mówi Ukrainiec z Rudy Śląskiej. Mieszka u nas od dwóch lat i bardzo sobie chwali. - Mam tu wielu przyjaciół Polaków. Wszyscy są bardzo gościnni.

Z Madagaskaru i Laosu na Śląsk

Obok tych narodowości pracują tu także osoby z Mołdawii (947), Rosji (776), Rumunii (438), Włoch (404), Turcji (355), Niemiec (348), Czech (316), Armenii (229) i Chin (217). Wśród zagranicznych pracowników zdarzają się także osoby z bardzo odległych i egzotycznych krajów, na przykład z Argentyny, Ekwadoru, Laosu czy Madagaskaru. Śląski rynek pracy daje obecnie zatrudnienie przedstawicielom ponad 90 państw.

Często pracują za stawki, za które nasi mieszkańcy nie chcą robić. A rynek potrzebuje pracowników.

Gdzie zwrócić się o pomoc?

Bezpłatnych porad i informacji z zakresu prawa pracy i legalności zatrudnienia, również w języku ukraińskim, udziela Państwowa Inspekcja Pracy.
Rozpatruje również skargi pracowników na nieprzestrzeganie przez pracodawców przepisów prawa pracy, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz nielegalne zatrudnienie. Adresy i telefony okręgowych inspektoratów pracy oraz oddziałów terenowych można znaleźć na stronie internetowej www.pip.gov.pl.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon