Uciekał przed policją, bo spanikował... Dlaczego?

W niedzielny wieczór, w jednej z chorzowskich dzielnic, patrol policji zwrócił uwagę na trzech mężczyzn w czerwonym fiacie panda. Jego kierowca na widok radiowozu przyspieszył i zaczął uciekać. Bezskutecznie.

Policjanci włączyli sygnały, ale kierowca fiacika dalej usiłował zgubić pogoń. W trakcie pościgu ulicami Chorzowa o włos nie potrącił próbującego go zatrzymać policjanta, uderzył w inne auto i dalej uciekał. Pościg ulicami Floriańską, Krakusa, Katowicką, znów Krakusa i Floriańską - zakończył się na Filarowej.

- Chcąc zakończyć szaleńczy rajd ulicami Chorzowa mundurowi wykorzystali radiowóz. Zepchnęli fiata na jeden ze skwerów zakańczając w ten sposób pościg - mówi mł. asp. Karol Kolaczek z KMP w Chorzowie.

Okazało się, że uciekinierami byli trzej mieszkańcy Rudy Śląskiej w wieku 18-20 lat. Dlaczego uciekali? Bo kierowca, 19-latek, nie dość, że był "nawciągany", to jeszcze miał narkotyki przy sobie. I spanikował.

- Wykonany narkotest wykazał zawartość amfetaminy i marihuany w ślinie. Młody mieszkaniec Rudy Śląskiej stracił prawo jazdy i został zatrzymany. Odpowie zarówno za szereg wykroczeń jak i przestępstwa - dodaje Kolaczek.

Kierowca usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza, niezatrzymania się do kontroli, posiadania substancji psychotropowych oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem środka odurzającego.

19-letni rudzianin odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Prawem jazdy też się długo nie nacieszył. Zrobił je ledwie pół roku temu.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon