Jacek Sasin nie przyjechał na spotkanie ze związkowcami w Katowicach

Minister Jacek Sasin - mimo wcześniejszych zapowiedzi - nie przyjechał na spotkanie ze związkowcami w sprawie umowy społecznej dla górnictwa. W Katowicach pojawił się tylko nowy wiceminister do spraw górnictwa Piotr Pyzik.

MAP
Jacek Sasin

W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w środę, 8 grudnia, rozpoczęło się kolejne w ostatnich tygodniach spotkanie przedstawicieli rządu Prawa i Sprawiedliwości ze związkami zawodowymi

Miał w nim wziąć udział szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin oraz wiceminister ds. górnictwa Piotr Pyzik. Mimo wcześniejszych zapowiedzi Jacek Sasin nie przyjechał do Katowic, choć jego obecności domagali się związkowcy, którzy ostatecznie przystąpili do rozmów jedynie z Piotrem Pyzikiem.

Miało być „zielone światło” dla umowy społecznej

Przypomnijmy, że wiceminister ds. górnictwa zapowiadał, iż 2 grudnia Komisja Europejska powinna dać „zielone światło” dla umowy społecznej, którą wypracowano w połowie roku. Nic takiego się jednak nie wydarzyło, a rządowa delegacja wróciła do Polski z pustymi rękami.

Zapowiedziano jedynie, że wniosek o notyfikację umowy społecznej zostanie złożony jak najszybciej, choć już wiadomo, że będzie to najprawdopodobniej dopiero na początku 2022 roku.

Bogusław Ziętek: Trzeba przygotować alternatywny program

Związkowcy zwracają uwagę na fakt, że górnictwo jest w fatalnej kondycji, a brak zgody Komisji Europejskiej na dopłaty do bieżącego wydobycia - to zakłada m.in. umowa społeczna - może doprowadzić do likwidacji kolejnych zakładów i poważnych problemów z energią w Polsce. Proces notyfikacji może potrwać cały rok, a dopłaty są potrzebne już teraz.

- Piotr Pyzik wszedł w buty Jacka Sasina i Mateusza Morawieckiego. Po prostu kłamie w tej sprawie. Jesteśmy oszukiwani od wielu miesięcy, mówiono nam, że uzgodnienia z UE to tylko formalność. Myślę, że to perfidna gra na zwłokę - mówił kilka dni temu Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Trzeba przygotować alternatywny program, który będzie przewidywał nie tylko brak zgody UE na dofinansowanie transformacji sektora górniczego i energetycznego, ale będzie brał pod uwagę również nadchodzący kryzys energetyczny - przestrzegał.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon