Znęcał się nad żoną i synami - sąd zdecydował o aresztowaniu!

To rzadki przypadek, by w sprawach o przemoc domową sąd zdecydował się na zastosowanie aresztu. Jednak ta sprawa poruszyła orzekających. 33-latek z Rudy Śląskiej został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

pixabay.com
Przemoc domowa często jest skrywana i trwa latami

Dziewięć lat trwał rodzinny dramat rudzianki i jej dzieci. Dziewięć lat wytrzymywała bicie, zmuszanie do "określonych zachowań", znęcanie fizyczne i psychiczne nad nią i jej synami. Wreszcie coś w niej pękło.

- Policjanci ustalili, że mąż znęcał się psychicznie i fizycznie nad kobietą i jej trzema synami w wieku 11, 9 i 4 lata. W domu ciągle dochodziło do awantur i bardzo brutalnych pobić. 33-letni mężczyzna często był pod wpływem alkoholu i narkotyków - relacjonuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.

Policja już wcześniej interweniowała w tej rodzinie, jednak dotąd nie udawało się zgromadzić tak obszernego materiału dowodowego. Wreszcie kobieta nie wytrzymała psychicznie i opowiedziała ze szczegółami, co działo się w czterech ścianach. Oprawca decyzją sądu został aresztowany.

31-letnią kobietą i jej dziećmi zaopiekowali się specjaliści z Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

Policjanci apelują, by nie ukrywać spraw przemocy domowej i znęcania. Często ludzkie dramaty są skrywane przez wiele lat. Zamiast od razu zareagować - ofiary godzą się na swój los. Ważna tu też rola sąsiadów i rodziny, by natychmiast informować policję o tym, że komuś dzieje się krzywda.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon

czytaj więcej:

Katowana przez matkę dziewczyna nareszcie odetchnie

Katowała 14-letnią córkę. Dziewczynka jest w szpitalu

Jechali na holu pod wpływem i z zakazem

Nie, na holu też nie można jechać z promilami

Złodziej z Rossmana w pełnej krasie

Perfumy i kosmetyki mają wzięcie u złodziei

34-latka uderzyła w znak drogowy. Miała 2,5 promila

Na drodze stanął jej znak. Rudzianka miała 2,5 promila

Młody bandzior znów za kratami. Wolnością "cieszył się" 3 dni.

Nie w smak była mu wolność. 18-latek z Orzegowa znów siedzi

"Bezpieczny pieszy" w centrum - tu bez wykroczeń

"Bezpieczny pieszy" w Rudzie Śląskiej - podsumowanie

Kierowca bmw uciekł, ale... wrócił

Uciekał przed "kibolami"?