Wspaniałe zabytki, industrialne klimaty. Jacek D. Knapik fotografuje Rudę Śląską jak mało kto

Jacek D. Knapik to fotograf, który uwiecznia na zdjęciach piękno Rudy Śląskiej, swojej małej ojczyzny. Jego profil na Facebooku Jacek D Knapik (Photography) z każdym tygodniem obserwuje coraz więcej osób. W rozmowie z rudzianin.pl fotograf zdradza, jakie miejsca w Rudzie Śląskiej są najbardziej fotogeniczne, jak zaczęła się jego fotograficzna przygoda, i zdradza, jakie hobby go zajmuje oprócz fotografii.

Rudzianin.pl: Skąd pan pochodzi i gdzie aktualnie mieszka? Czy całe życie w Rudzie Śląskiej?

Jacek D. Knapik: Mieszkam w Rudzie Śląskiej od momentu przyjścia na świat. Podobnie jak wielu moich przodków. Obecnie mieszkam w dzielnicy Wirek.

Dlaczego najczęściej fotografuje pan Rudę Śląską?

To zapewne wynika z mojego przywiązania do wielu miejsc w tym mieście. Ruda Śląska to miasto górnicze, a co za tym idzie wiele miejsc i budynków szybko znika z naszego otoczenia. Jest dużo osób, które mieszkają za granicą, ale urodziły się i wychowały właśnie w naszym mieście. Wiele z nich nie ma już tu swych rodzin i czasami te osoby proszą mnie, abym sfotografował miejsca, które oni znali. Chcą powspominać lub zobaczyć, jak dane miejsce wygląda dziś. Tak właśnie zaczęła się moja historia z fotografią. Podczas wystawiania zdjęć nawiązują się liczne relacje i dialogi związane z obecną i przeszłą wizją Rudy Śląskiej.

Co dla pana jest fascynującego w Rudzie Śląskiej?

Ruda Śląska to historia wielu osób i miejsc. Spacerując po naszym mieście można zauważyć wiele wspaniałych zabytkowych kamienic, elementów industrialnych itp. Często dodając posty w portalach społecznościowych ludzie zastanawiają się, gdzie dokładnie zostało zrobione to ujęcie. Ruda Śląska jest miastem zielonym, nie brakuje tutaj zakątków, w których można się zrelaksować i odpocząć. Fotografia nauczyła mnie, że wystarczy spojrzeć z innej perspektywy na to, co jest dookoła nas. Przez te wszystkie lata nawiązałem bardzo dużo relacji z ludźmi. Niespodziewanym faktem stało się to, że wielu ciekawych ludzi poznałem na terenach rekreacyjnych i wielu wydarzeniach. Liczne rozmowy z mieszkańcami pomagają mi lepiej zrozumieć to miasto i dostrzec jego największe walory fotograficzne. W fotografii nie ograniczam się jedynie do zdjęć natury, czy naszego miasta. Ostatnimi czasy fascynuje mnie fotografia portretowa. Dzięki współpracy z licznymi organizacjami jestem w stanie to realizować. Moim marzeniem jest rozwój w dziedzinie fotografii reporterskiej, w której zdobywam cały czas doświadczenie.

Proszę wymienić 5 pańskich ulubionych fotograficznych miejscówek w Rudzie Śląskiej.

Ciężko wymienić tylko pięć miejsc, ale na pewno takim miejscem są:

  • dolina Kochłówki, tzw. „Tale” po naszemu
  • las „Alina”, który leży między trzema dzielnicami Rudy Śląskiej: Kochłowicami, Halembą i Wirkiem
  • centrum Nowego Bytomia,
  • kolonia robotnicza Ficinus
  • dworzec na Chebziu.

O jakiej porze dnia i roku robi się panu najlepiej zdjęcia, i dlaczego jest to poranek...

Każda pora roku ma swój klimat i charakter. Dla pasjonatów fotografii ważne jest światło, bo od niego najwięcej zależy. Najczęściej wychodzę o poranku, kiedy nie ma jeszcze takiego ruchu na ulicach i jestem w stanie sfotografować budynki bez zbędnych elementów. Odpowiadając jednak na pytanie z porą roku, najbardziej przemawia do mnie wiosna, gdy natura budzi się do życia i jesień, gdy mamy bogactwo barw.

Co pan robi na co dzień, oprócz zdjęć?

Kuchnia to moja pasja. Lubię czytać na temat nowych przepisów i później je praktykować. Fascynuję się historią i genealogią. Udało mi się odnaleźć historię mojej rodziny począwszy od XVI wieku.

Jakie ma pan wykształcenie, czy uczył się pan fotografii czy jest pan samoukiem?

Fotografia to przede wszystkim moja pasja, ale i praca. Jestem samoukiem. Jak już wspomniałem, to przywiązanie do tego miejsca sprawiło, że fotografia stała się częścią mojego życia i wypełnia większość mojego czasu. Fotografii jako tako nigdy się nie uczyłem, chociaż mówiąc mało skromnie, gdy patrzę na moje pierwsze zdjęcia i porównuję je z dzisiejszymi, to chyba jakiś postęp jest. Każdy pasjonat fotografii wstaje codziennie z nadzieją, że wykona zdjęcie, które będzie zapierać dech w piersiach swoich odbiorców. Ciekaw jestem, kiedy nadejdzie taki dzień i w moim życiu...

Gdyby nie robił pan zdjęć, to czym by się pan zajmował?

Szczerze powiem, że nie mam pojęcia. Zdjęcia robię od prawie 10 lat i nie wyobrażam sobie dnia bez aparatu fotograficznego.
Być może kiedyś zaskoczy mnie coś tak jak fotografia, ale... Nie, to niemożliwe :)

Fot. Jacek D. Knapik

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon