interpelacja

Wiataprzystankowa medium

Wiata powstanie, nie trzeba się zrzucać.

Błahostka - można powiedzieć - brak wiaty przystankowej. Punkt widzenia zmienia się, gdy przyjdzie czekać na autobus i nie ma się gdzie schronić przed padającym śniegiem czy deszczem. Bój o zakup takowej rozpoczęła wiele miesięcy temu radna Ewa Chmielewska. Ale biła głową w mur. Do momentu, gdy ogłosiła publiczną zrzutkę pieniędzy na ten cel. I komuś chyba zrobiło się wstyd...