Popadłaby w ruinę, gdyby nie inicjatywa mieszkańców. Odnowiona kapliczka w Rudzie znów cieszy oko

Wysprzątana, odświeżona, odrestaurowana. Kapliczka w Rudzie, stojąca u zbiegu ulic Piastowskiej, Wesołej, Ballestremów i Sprusa - odzyskała dawny blask. A właściwie odzyskała go ponownie, bo wandale wyjątkowo sobie upodobali ten obiekt.

Już pod koniec 2020 roku - zdewastowaną, ponadstuletnią kapliczką zainteresowali się mieszkańcy. Wtedy to z inicjatywy śp. Elżbiety Żurek - wspólnymi siłami została wysprzątana i odmalowana. Niestety, okoliczni wandale postanowili znów ją zdewastować.

- Pewnie znów popadłaby w ruinę, bo już były ślady podpalenia. Nikt się tym nie interesował - mówi Magdalena Szpotan. - Robię to dla pamięci Elżbiety Żurek, która pierwsza zainteresowała się losem opuszczonej kapliczki.

Opiekunki obiektu - Magdalena Szpotan i Sabina Szajbel - zmobilizowały się, namówiły do współpracy firmę Karo-Bruk oraz uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 41.

- Właściciele Karo-Bruk zakupili materiały do jej zmodernizowania i wraz ze swoimi pracownikami przez ostatnie dni nadawali jej blask - wspomina Magda. - Myśmy sprzątały, a wnętrze kapliczki i aranżacja wystaw, to dzieło dzieci SP 41.

Zabytkowy obiekt szykowany jest teraz do świąt wielkanocnych. A opiekunki apelują do mieszkańców, by dbać o lokalną kapliczkę, a przede wszystkim - zwracać uwagę na wszelkie akty wandalizmu.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon