Policjanci złapali podpalacza z Kaufhausu. Patrzył jak płonie altana

26 kwietnia policjanci z "dwójki" dostali informację o podpaleniu śmieci na Kaufhausie. Okazało się jednak, że płonie ogrodowa altanka. Wezwali strażaków i zaczęli szukać sprawcy. Daleko nie było trzeba...

PSP Ruda Śląska
Podpalił i patrzył. 37-latek odpowie za zniszczenie mienia

Tuż po godzinie 17. rudzka Straż Pożarna została wezwana do pożaru altanki na ogródkach przy ulicy Dobrej Nadziei na Kaufhausie. Na miejsce ruszyły dwa zastępy strażaków. W tym czasie policjanci zaczęli szukać sprawcy podpalenia.

- Dzięki podanemu przez świadków rysopisowi podpalacza mogli rozpocząć poszukiwania. Okazało się, że nie trzeba daleko szukać - mężczyznę zauważyli w tłumie gapiów, którzy oglądali akcję pożarniczą - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji.

37-latek, okoliczny mieszkaniec, został zatrzymany i usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Akcja gaszenia trwała ponad półtorej godziny. W altanie o powierzchni 28 m kw. spłonęło wnętrze i jej wyposażenie. Straty oszacowano na 2 tysiące złotych.

Co ciekawe - strażacy zostali poproszeni przez policjantów o udzielenie kwalifikowanej pierwszej pomocy mężczyźnie, który miał oparzenia dłoni. Wyszło na to, że 37-latek tak podpalał, że jeszcze się na tym sparzył. I to dwa razy...

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon