Pojechał kupić szampana, przyprowadziła go policja...

Jakże zaskoczona była małżonka 49-latka z Rudy Śląskiej, kiedy około godziny 1. w noworoczną noc, do domu przywiozła go policja. Mężczyzna przed północą wyszedł tylko "szybko kupić szampana"...

Dmuchanie 2

Zakup bąbelkowanego alkoholu o tej porze był jednak utrudniony. Najwyraźniej zapomniał, że w Rudzie Śląskiej obowiązuje nocna prohibicja. Dlaczego interweniowali policjanci?

- O godzinie 00.30 dyżurny otrzymał zgłoszenie od mieszkańca, że ulicą Górnośląską, tam i z powrotem, jeździ srebrny ford focus. Patrol udał się więc w tę okolicę i zatrzymał kierowcę do kontroli - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.

Okazało się, że mężczyzna jest dobrze "porobiony". Po pierwszym badaniu alkosensorem - "pozytywnym" - policjanci zabrali go na komisariat. Tam dostali już konkretny wynik - 3,9 promila! Z tendencją rosnącą...

Dodatkowo kierowca nie miał OC na samochód. Skończyło się więc na zholowaniu auta na policyjny parking, a kierowcy - do domu. Jakże zdziwiona była jego małżonka, gdy mundurowi przyprowadzili męża. Powiedziała, że tylko wyskoczył kupić szampana... Noc skończył więc bez szampana, bez auta, za to w oczekiwaniu na konsekwencje noworocznego wypadu. Ale w domu. Bo izba wytrzeźwień była już przepełniona...

Z promilami autobusem

Dziś o świcie z kolei patrol zatrzymał kierowcę autobusu linii 198, który jechał ulicą Kokota. Ukraiński szofer miał 0,73 promila. Na szczęście jeszcze jechał pustym autobusem.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon