Od stycznia bezrobotni... do roboty. Choć niezbyt intensywnej

Pomoc seniorom czy osobom z niepełnosprawnościami, proste prace remontowe i porządkowe, budowlano-wykończeniowe i inne - to zajęcia dla 45 podopiecznych rudzkiego MOPS-u. Jest plan, by w przyszłym roku przepracowali 18 tysięcy godzin. Brzmi nieźle?

Mops1

18 tysięcy godzin - tyle przepracuje 45 bezrobotnych z Rudy Śląskiej w ramach aktywizacji zawodowej. Od stycznia do grudnia 2023 roku będą uczestniczyć w pracach społecznie użytecznych.

- To rozwiązanie sprawdza się w naszym mieście od kilku lat, dlatego jak najbardziej warto je kontynuować. To duża szansa dla osób korzystających z tej formy aktywizacji. Dla nich często jest to początek nowej drogi zawodowej, niezależnie od wieku czy wykształcenia. Dzięki tym działaniom wielu z uczestników znalazło zatrudnienie na rynku pracy – mówi Krystian Morys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej. - Warunkiem uczestnictwa w pracach społecznie użytecznych jest korzystanie z pomocy społecznej i rejestracja w Powiatowym Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku.

Co będą robić? Prace budowlano-wykończeniowe - skuwanie tynków, wynoszenie gruzu, tynkowanie i szlifowanie ścian, proste prace hydrauliczne, pomocnicze przy robotach remontowo–budowlanych - przygotowywanie i sprzątanie stanowisk pracy, porządkowe -zamiatanie, konserwacja płotów, koszenie trawników, grabienie liści, odśnieżanie, porządkowe wewnątrz pomieszczeń, pomocnicze przy przeprowadzkach, załadunku i wyładunku towarów, prace o charakterze pomocniczym związane z funkcjonowaniem placówki, w której są wykonywane, niewymagające dodatkowych uprawnień.

- W 2023 roku rozpoczęcie działań zaplanowaliśmy na styczeń. Jesteśmy elastyczni i otwarci na realizację nowych potrzeb, np. pomocy seniorom czy też osobom z niepełnosprawnościami. Część osób realizujących prace społecznie użyteczne może wykonywać prace związane ze zrzuceniem węgla, a tym samym wspomagać w zapewnieniu ogrzewania w trudnym sezonie zimowym – dodaje Morys.

Wyzwań wiele, roboty mało?

Jak się dowiadujemy z oficjalnego komunikatu - "w realizację prac społecznie użytecznych zaangażowanych jest wiele podmiotów, m.in. rudzka Straż Miejska, która nadzoruje prace porządkowe na terenach otwartych, np. przy likwidacji nielegalnych wysypisk śmieci. Podczas tegorocznej edycji programu osoby realizujące prace społecznie użyteczne uporządkowały 83 działki gminne, które nie są ujęte w stałym utrzymaniu czystości i porządku. W ramach tych prac zebrano łącznie 107 040 litrów odpadów i przedmioty wielkogabarytowe".

W mijającym roku w tej formie "aktywizacji zawodowej" wzięło udział 67 osób. Sprzątali nielegalne wysypiska śmieci, remontowali mieszkania chronione, pracowali na terenie MOPS-u, sprzątali Górę Antonia, remontowali Młodzieżowy Dom Kultury...

Jedno tylko frapuje. 45 osób. 18 tysięcy godzin. To daje średnio 400 godzin na głowę w roku. Dzieląc to przez 250 dni roboczych w 2023 roku...

Za tę intensywną pracę miasto zapłaci 171 tysięcy złotych.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon