Nowy taryfikator odczuli już kierowcy w Rudzie Śląskiej. Mandaty po 1000 złotych stają się bolesną normą

Zmiana przepisów dotyczących wysokości kar za wykroczenia drogowe - już odczuwalna. Wprawdzie kierowcy znacząco zwolnili, to zawsze trafią się tacy, którym po prostu się zapomni przyhamować. W Rudzie Śląskiej padają już "czterocyfrówki".

Policja Ruda Śląska
Pomiar

Najwięcej przekroczeń prędkości w Rudzie Śląskiej wyłapywanych jest z tak zwanego ronda turbinowego, czyli w okolicach Kauflandu w Rudzie. "Suszący" tam pod górę ulicy 1 Maja zawsze kogoś trafią. Z prostego powodu - nawet nie spiesząc się i jadąc "na luzie" z Czarnego Lasu w kierunku Rudy - auto szybko przekracza dozwoloną tam prędkość. A na dole już czekają. Ulica 1 Maja zresztą nie tylko w tym punkcie obfituje w patrole drogówki.

W okresie od 2 do 10 stycznia za przekroczenie prędkości policja nałożyła na kierowców 5 mandatów po 800 złotych i jeden za 1000 zł. Budżet zasilił też sprawca kolizji - za wymuszenie pierwszeństwa - 1250 zł. Poza tym sześć innych mandatów za wykroczenia drogowe po ponad 1000 złotych.

Prędkość to nie wszystko - młody rudzianin wpadł po narkotykach

Oczywiście nie tylko zwykłe wykroczenia popełniają rudzcy kierowcy - wczoraj w Chorzowie, krótko po godzinie 13., policjanci drogowej grupy Speed zatrzymali na Drogowej Trasie Średnicowej kierowcę peugeota, który przekroczył prędkość o 40 kilometrów. Pechowo dla niego - okazało się, że rudzianin miał zakaz prowadzenia pojazdów, był poszukiwany i prowadził pod wpływem amfetaminy. W trakcie przeszukania mundurowi znaleźli jeszcze u niego 35 porcji dilerskich amfetaminy oraz marihuanę. Usłyszał już zarzuty, a o jego losie zadecyduje sąd.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon