Kto jest winny rozwiązania struktur PO w Rudzie Śląskiej? Radny PiS wskazuje na wiceprezydenta

W mediach społecznościowych doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy wiceprezydentem Krzysztofem Mejerem i radnym Mariuszem Pakuzą. O co chodziło?

Pakuza


Przypomnijmy, że pod koniec września władze Platformy Obywatelskiej rozwiązały struktury partii w Rudzie Śląskiej, a Aleksandra Skowronek, rudzka liderka ugrupowania, została zawieszona w prawach członka partii. Taki obrót sprawy miałby być konsekwencją zawiązania nieformalnej koalicji z radnymi reprezentującymi PiS. Jednak żaden z radnych nie przyznaje się do współpracy z opozycyjną partią.

Głos w tej sprawie zabrał m.in. radny Mariusz Pakuza, który udzielił wywiadu dla TV Silesia, a mediach społecznościowych napisał:

- Pani Redaktor zapytała mnie o ostatnie wydarzenia związane z rozwiązaniem struktur Platformy Obywatelskiej oraz domniemanej kolacji w Radzie Miasta z klubem radnych Prawa i Sprawiedliwości. Oświadczyłem, że nigdy nie było, nie ma i nigdy nie będzie porozumienia z Platformą Obywatelską. Wszystkie działania Prezydent Grażyny Dziedzic oraz vce Prezydenta Krzysztofa Mejera, to próba odwrócenia uwagi od rzeczywistych problemów Rudy Śląskiej, m.in. takich jak fatalna sytuacja finansów publicznych, wyjaśnień CBA odnośnie dokonanego zbycia nieruchomości będących własnością Miasta, niskich wynagrodzeń pracowników Urzędu Miasta oraz kolejne próby rozbicia i podzielenia Rady Miasta. Sprawy wewnętrzne Platformy Obywatelskiej radnych Prawa i Sprawiedliwości nie interesują. Koncentrujemy się wyłącznie na pracy, na rzecz Miasta i jego mieszkańców.

Wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer nie pozostał dłużny radnemu i skomentował post opublikowany na facebookowym profilu radnego, podkreślając dosadnie:

- Ciekawa wypowiedz! Dziennikarze przekazali mi Pana wypowiedz, że to ja stoję za decyzją władz PO. Idąc tym tokiem myślenia, chciałem wszystkich mieszkańców Rudy Śląskiej przeprosić za koronawirusa. Niestety, to ja z Panią prezydent sprowadziliśmy go do Polski, by odwrócić uwagę wszystkich od problemów miasta. Naszą winą jest również to, że idzie jesień! Wszystkich szczerze za to przepraszam.

To nie koniec wymiany zdań między dyskutantami. Radny Pakuza zaznaczył, że zdawał sobie sprawę z tego, że wiceprezydent wyprze się domniemanego zaangażowania w rozwój wypadków.

- Panu zawsze przeszkadzało głosowanie PiS czy PO, zarzucając nam, że głosujemy zgodnie z poleceniami central. "Niestety", ta Pana retoryka legła w gruzach i dzięki Pana dobrym relacjom z władzami okręgowymi i centralnymi PO, chcecie złamać radnych, by nie głosowali zgodnie ze swoim sumieniem i wiedzą, ale tak jak centrala podyktuje, bo Wam brakuje większości w Radzie Miasta – podkreślił radny Pakuza.

Jaki był finał słownej przepychanki?

- Przecenia Pan moje możliwości, ale tak po ludzku jednocześnie schlebia mi. Wygląda na to, że Krzysztof Mejer ograł koalicję POPiS w Rudzie Śląskiej. Chyba powinien podziękować za słowa uznania – skwitował Krzysztof Mejer.

fot. FB Mariusz Pakuza

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon