Jak rozumieć i być rozumianym - czyli wieczór dla psiarzy z psimi behawiorystami w Rudzie Śląskiej

To spotkanie jest nie tylko dla właścicieli psów, którzy mają ze swoimi pupilami problemy. Jest dla wszystkich partnerów czworonogów. Bo tak naprawdę - kto rozumie swojego psa? Zdaniem behawiorystów - wiele osób opiera się na złej wiedzy i stereotypach. I stąd rodzą się nieporozumienia. Choć oczywiście zrozumieć psa jest dalece prościej, niż... panowie wiedzą kogo.

Justyna Góra
Zdaniem behawiorystów, to właśnie kundle mają największą zdolność adaptacji

Jutro, 27 września, o godzinie 19.00 - możecie przyjść na wyjątkowe spotkanie z psimi behawiorystami. Temat przewodni - komunikacja psa z psem i człowieka z psem. Będzie to luźna dyskusja i wymiana opinii oraz poglądów z ludźmi, którzy zachowaniem i wychowaniem psów zajmują się zawodowo. A przy okazji szkolenie.

- Gdybym miał wymienić trzy podstawowe punkty niezrozumienia psa z właścicielem, to będzie kwestia ciągnięcia na smyczy (oczywiście kiedy to my jesteśmy ciągnięci), zbyt intensywnych reakcji na bodźce miejskie oraz lęk separacyjny - mówi Kacper Sękowski z grupy "Stado". - Są rasy trudniejsze, u których te problemy występują częściej. Są też rasy mające większe problemy behawioralne. Na przykład border colie reaguje ruchem na poruszające się obiekty - genetycznie ma potrzebę zaganiania ich i to jest trudno wyeliminować.

Kacper Sękowski dodaje, że nawet rasy uznawane powszechnie za rodzinne przytulaki - mają swoje problemy.

- Goldeny i labradory są trudne, bo ludzie wierzą w złe stereotypy. To nie są psy rodzinne, ospałe. Są bardzo pobudliwe i chętne do zabawy. Łatwo się pobudzają na przykład w interakcji z dziećmi. Z kolei teriery, to największa zmora ludzi, którzy nie rozumieją potrzeb małych terierów. Te psy mają silny popęd łowiecki i trudno jest je tego oduczyć. Miałem też klienta, który kupił owczarka belgijskiego. Bo chciał mieć owczarka, ale wolał mniejszego niż niemiecki. By mieć z nim mniej roboty. Nie wziął pod uwagę faktu, że owczarek belgijski jest najaktywniejszym psem pracującym, wykorzystywanym przez policję i wojsko. Najszybciej biega, najwyżej skacze, jest najbardziej zajadły i potrafi być najbardziej niebezpieczny.

O dziwo - behawioryści najbardziej chwalą kundelki. Bo są najbardziej zaadoptowane i wierne. Oczywiście każdy pies, niezależnie od rasy czy nie rasy - jest inny. Dlatego spotkanie w Pubie Druid w Nowym Bytomiu jest dla wszystkich. Właścicieli rasowych i wieloowocowych. Początek jutro, w środę, o godzinie 19.00. Obowiązują wprawdzie zapisy pod adresem e-mail: s.brachman@stado.dog lub nr telefonu: 660198467, ale jak to wśród psiarzy - nikt nie będzie odtrącony. Spotkanie jest oczywiście bezpłatne!

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon