Jacy są Ślązacy? Spotkanie z dr. Łukaszem Zimnochem i jego oraz naszym i waszym spojrzeniem na Hanysów

"Od lat spaceruję po Śląsku, kilka miast jest mi szczególnie bliskich. Jednym z nich jest Ruda Śląska, bo tu wciąż pierwiastek śląski dominuje. W trakcie rajz robię zdjęcia, a czasem rozmawiam z przygodnie spotkanymi ludźmi. O czym?" - tak zapowiada swoje jutrzejsze spotkanie dr Łukasz Zimnoch, autor "22 opowiadania", z którym podyskutować będzie można jutro, 2 lutego o godzinie 17.30 w Stacji Biblioteka, czyli na dworcu w Chebziu.

- Zacznę od gawędy na temat „Jacy Ślązacy?”. Wskażę na nasze śląskie cnoty, ale i przywary. Opowiem o największej śląskiej wadzie, jaką jest pracowitość. W trakcie spotkania przybliżę także Państwu moje „22 opowiadań” - mówi Łukasz Zimnoch.

Jego książka "22 opowiadania", to zbiór relacji, spostrzeżeń i rozmów z przygodnie spotykanymi ludźmi na Śląsku. O śląskich cechach "genetycznych". Tych, za które postrzegają nas dobrze i - wprost przeciwnie - choć są teoretycznie pozytywne - szkodzą Ślązakom.

- Największą wadą Ślązaków, jak zdążyłem się przekonać w rozmowach z ludźmi, jest pracowitość. Przytoczę tu gorolski żart z lat 70-tych: przyjezdni ze Wschodu. Syn mówi do ojca - tato, sprzedajmy konia, kupmy Ślązaka - będzie taniej... - opowiada Łukasz Zimnoch.

O takich i podobnych stereotypach naszego "ludu" będzie można jutro podyskutować z autorem książki i zadeklarowanym Hanysem.

- Kiedy lepiej jest mieć, niż być? No, odpowiedz mi. To powiedział mi jeden śląski ksiądz. Jak odpowiesz, to jesteś mistrzem... - pyta mnie Łukasz.

- Nie wiem, dajesz...

- Lepiej mieć świnię...

Na rozmowy ze Ślązakami, z przymrużeniem oka, o historii, zaszłościach i konfrontacji ze współczesnym światem, śląskimi i gorolskimi wicami - zaprasza jutro dr Łukasz Zimnoch. Godzina 17.30, Stacja Biblioteka. Czyli po naszymu - dworzec w Chebziu.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon