Wiata była, ale…. została usunięta. W jej miejscu jednak nie pojawiła się nowa. Pisano interpelacje, zapytania, lecz kwestia ta nie została rozwiązana. Sprawę nieszczęsnej wiaty przystankowej przy ulicy Gwareckiej w Rudzie Śląskiej-Bykowinie po raz kolejny poruszyła radna Ewa Chmielewska. W poście opublikowanym we wtorkowy wieczór, 15 grudnia, zaznaczyła, że nie tylko pisano interpelacje w tej sprawie, ale mieszkańcy zgłosili taki wniosek do budżetu obywatelskiego. Jak się okazuje oferta producenta wiat na wykonanie niezbędnej konstrukcji opiewa na 7 tys. zł brutto. Nie udało się. Teraz mieszkańcy postanowili zorganizować zrzutkę na wiatę.
Jaka była odpowiedź miasta na interpelacje radnej?
W odpowiedzi na złożoną przez Panią interpelację informuję, że w budżecie miasta na rok 2020 obecnie nie ma środków finansowych na budowę nowej wiaty przystankowej we wskazanej lokalizacji – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnej.
W dokumencie tym wskazano także, że pieniądze na podobne inwestycje zostały zabezpieczone w propozycjach budżetu na rok 2021. Jednakże z uwagi na ograniczone możliwości finansowe w projekcie planu budżetu na rok 2021 , nie zostały one uwzględnione.
Mieszkańcy sami zbiorą pieniądze na wiatę?
Teraz mieszkańcy zaproponowali zorganizowanie ZRZUTKI PIENIĘŻNEJ! Przyznam się, że w pierwszym momencie byłam przeciwko temu pomysłowi, bo dlaczego mieliby mieszkańcy składać się na wiatę przystankową, skoro wykonanie wiaty należy do zadań miasta. Ale z drugiej strony, gdyby udało się z takiej zbiórki wykonać tę wiatę to przecież liczy się efekt. I to, że już nie trzeba będzie stać w deszczu, śniegu, na wietrze oczekując na autobus. I ten ostatni argument przeważył – przyznaje radna Ewa Chmielewska.
Dodaje też, że zrzutka niebawem zostanie zorganizowana. Jeśli jednak uda się zebrać wymaganą kwotę, niezbędna będzie jeszcze zgoda magistratu na ustawienie wiaty, ponieważ przystanek położony jest na działce gminnej.
fot. pixabay.com
