Batalia o ceny ciepła w Rudzie Śląskiej. Spółdzielnie, samorządowcy i parlamentarzyści bombardują ministerstwa apelami. Czekają nas kolejne podwyżki?

Koniec tarczy ochronnej zamrażającej ceny ciepła systemowego spowodował, że między innymi mieszkańcy Rudy Śląskiej od sierpnia zapłacą wyższe czynsze. Wzrost składowej opłaty za mieszkanie, jaką jest zaliczka na ogrzewanie spowoduje, że z kieszeni trzeba będzie wysupłać dodatkowe i to niemałe kwoty. Czy to koniec podwyżek?

Podzielnik ciepla

Tak drastyczny wzrost kosztów ogrzewania spowodowało uwolnienie cen ciepła systemowego, które były zamrożone decyzją rządu do końca czerwca. Ktoś jednak chyba nie dopatrzył terminu i niektóre spółki ciepłownicze, w tym Węglokoks Energia ZCP, która zaopatruje w ciepło systemowe mieszkańców Rudy Śląskiej - od razu podniosły ceny do tych "rynkowych". Co to oznacza dla mieszkańców? Rudzka Spółdzielnia Mieszkaniowa na sierpień zapowiada wzrost zaliczki o 60 procent, a MGSM Perspektywa o 88,30 procent.

- Dopuszczenie do stosowania cen ciepła z taryfy dostawcy, Węglokoks Energia ZCP Sp. z o.o. dla mieszkańców zasobów Spółdzielni powoduje gigantyczny wzrost kosztów zmiennych o 120,18%, natomiast wzrost kosztów stałych o 41,16%. (…) oznacza to wzrost opłat o 88,30%. Pozwolenie na jednorazowe uwolnienie cen ciepła powoduje dodatkowo średni wzrost opłat za centralne ogrzewanie dla każdego gospodarstwa domowego miesięcznie o około 600 zł - piszą członkowie MGSM Perspektywa w swoim apelu do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Dlaczego w Rudzkiej Spółdzielni mieszkaniowej podwyżka jest mniejsza?

- Dostaliśmy fakturę z opłatą stałą wyższą o 40 procent. Wiemy, że opłata zmienna będzie w granicach 120 procent więcej. Na razie więc nie chcemy przesadzać ze wzrostem opłat. Na dzień dzisiejszy uważamy, że to nam wystarczy, by pokryć koszty. Nie chcemy szaleć - mówi prezes zarządu Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Andrzej Pacławski. - Zwłaszcza, że prowadzone są rozmowy, poszły pisma, apele do ministerstw i interpelacja poselskie. Do tego dochodzi wzrost kosztów podgrzania wody o 60 procent. To też jest sporo.

Czy to koniec podwyżek? Wszystko zależy od efektu rządowych prac. Jeśli wróci zamrożenie cen - sytuacja się unormuje. Jeśli nie - czekają nas kolejne wzrosty opłat.

- Sezon grzewczy rusza we wrześniu, więc już w październiku możemy dostać fakturę o 120 procent wyższą. Wtedy będziemy musieli zrobić wyliczenia i cokolwiek planować. Myślę, że jeśli sytuacja się nie zmieni, będziemy mieli dość pieniędzy, żeby kolejne podwyżki wprowadzić dopiero w styczniu. Ale wtedy będzie to 120 procent - dodaje prezes Pacławski. - Obecnie jednak mamy nadzieję na efekt rozmów z ministerstwem i Węglokoksem i nie chcemy niepotrzebnie straszyć mieszkańców.

Prezes Andrzej Pacławski myśli też o innym rozwiązaniu - rezygnacji z ciepła systemowego, przynajmniej na niektórych zasobach.

- Zastanawiamy się nad odłączeniem od "pecu" i tam, gdzie mamy wysokie koszty, na przykład w budynkach wielorodzinnych - zakładać pompy ciepła. Jeśli udałoby się zdobyć na to dofinansowanie, znacząco obniżyłoby to nasze koszty - dodaje prezes RSM.

Prezydent Rudy Śląskiej apeluje do ministra

- 30 czerwca br. w całym kraju wygasły przepisy „mrożące” ceny energii cieplnej. Wobec braku systemowych rekompensat co najmniej 70 tysięcy lokatorów rudzkich spółdzielni mieszkaniowych stanęło w obliczu znaczących podwyżek opłat za ciepło i podgrzanie wody użytkowej. Jako miasto nie mamy bezpośredniego wpływu na ceny ciepła, ponieważ spółdzielnie mieszkaniowe i zarządcy nieruchomości zakupują je od lokalnego dostawcy – spółki Węglokoks Energia ZCP Sp. z o.o. w Rudzie Śląskiej. O nadchodzących problemach alarmowaliśmy wspólnie ze spółdzielniami mieszkaniowymi już wcześniej. Między innymi z mojej inicjatywy 23 czerwca br. odbyło się pierwsze spotkanie z przedstawicielami spółdzielni oraz Węglokoks Energia ZCP, podczas którego ostrzegaliśmy przed skutkami uwolnienia cen. Jesteśmy już po kolejnym spotkaniu w tym gronie, podczas którego m.in. przedstawiłem projekt apelu do Ministra Energii Miłosza Motyki. Dziś stosowne pismo zostało oficjalnie skierowane do Ministerstwa - informuje Michał Pierończyk, prezydent Rudy Śląskiej.

W swym apelu prezydent Pierończyk podkreślił konieczność natychmiastowego wdrożenia rozwiązań osłonowych dla odbiorców ciepła, dalszego "zamrożenia" cen ciepła – rozwiązania, które uważane jest za prostsze i skuteczniejsze niż np. system bonów energetycznych, włączenia się Ministra Aktywów Państwowych w proces arbitrażu dotyczącego ceny gazu w relacji kontraktowej pomiędzy Węglokoks Energia ZCP a PGNiG Obrót Detaliczny Sp. z o.o. – ceny, która stanowi fundamentalną przyczynę obecnego kryzysu, pilnego podjęcia działań – brak szybkich i zdecydowanych decyzji może mieć poważne konsekwencje społeczne, z zagrożeniem dla realizacji miejskiego planu uciepłownienia budynków na czele.

Interpelację poselską do Ministra Klimatu i Środowiska wniosła też Urszula Koszutska.

- Z niepokojem i troską przyjęłam przedstawioną przez przedstawicieli spółdzielni mieszkaniowych oraz dostawców energii cieplnej analizę przewidywanych podwyżek cen dostarczanej energii od 1 lipca 2025 roku na przykładzie sytuacji w Rudzie Śląskiej. Problem dotyczy również wielu gospodarstw domowych w Polsce, spowodowany zakończeniem obowiązywania tarczy antyinflacyjnej, która do tej pory chroniła odbiorców przed znacznym wzrostem opłat. Niepokojące dane szacunkowe wskazują, że nawet 8 milionów Polaków może odczuć podwyżki na swoich rachunkach za ogrzewanie. Z analiz Izby Gospodarczej Ciepłownictwa Polskiego wynika, że 56% systemów ciepłowniczych w kraju jest dotkniętych problemem likwidacji rekompensat. Prognozowany wzrost kosztów ogrzewania nie będzie jednolity w całym kraju. Jego skala ma być zróżnicowana i wahać się od kilku do nawet kilkudziesięciu procent, w zależności od specyfiki danego regionu oraz technologii stosowanej do produkcji ciepła. Przy założeniu, że wzrost ceny w opłacie zmiennej po 1 lipca 2025 roku ma wynieść 110% dotychczasowej taryfy, mieszkańcy boleśnie odczują zmianę regulacji cen. Szczególnie trudna sytuacja przestawia się dla mieszkańców Rudy Śląskiej.

Piłka więc po stronie rządu. Jedno jest pewne - jeśli do 5 sierpnia (ostatnie posiedzenie Sejmu przed wakacjami) nie zostaną podjęte wiążące decyzje - najbliższe faktury będą już wyższe.

Co ciekawe - na kwietniowym posiedzeniu Sejmu (3.04.2025) minister Klimatu i Środowiska, Paulina Hennig-Kloska powiedziała:

- Na rynku hurtowym, w dwustronnych kontraktach, na giełdzie ceny są niższe niż za rządów PiS. Dzięki temu, że odmroziliśmy te ceny, wrócił rynek, wróciła konkurencja i tak jak kiedyś cena maksymalna w ustawie to było 693 zł, tak dzisiaj jest to niewiele powyżej 600 zł, 620 zł, 630 zł, w dwustronnych umowach. Ceny w ramach dostarczania ciepła systemowego spadają, niezależnie od rodzaju paliwa - na węgiel, na gaz, na olej. Zatwierdzone przez URE nowe ceny dają ceny niższe, niż były, te ceny spadają. Największy problem jest z cenami energii dla gospodarstw domowych. Te nominalnie jeszcze nie spadają. Mrozimy je, bo przecież po 1 stycznia 2025 r. ceny się nie zmieniły. Natomiast w koszyku utrzymania mieszkań, jeżeli na to byśmy spojrzeli, czy też w odniesieniu do pensji minimalnej czy średniej te ceny też rosną wolniej albo spadają. A więc to jest pozytywny trend, który należy dostrzegać. Oczywiście my chcemy, żeby one nominalnie w koszyku jeszcze mniej bolały.

Komentarz pozostawiam Czytelnikom...

Kino patria ruda slaska

Może Cię zainteresować:

Kino Patria w Rudzie Śląskiej uratowane? Jest decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego

Autor: Jacek Skorek

31/07/2025

Aras wolf freedom

Może Cię zainteresować:

Aras Wolf promuje swój nowy utwór. Zagłosujcie na synka z Bykowiny

Autor: Jacek Skorek

30/07/2025

Rondo wirek kolizja lipiec

Może Cię zainteresować:

I coś pan narobił? Kolizja dwóch samochodów na rondzie w Wirku [WIDEO]

Autor: Jacek Skorek

21/07/2025

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon
Reklama