Armeriter daniem stycznia. X edycja konkursu "Rudzkie Smaki"

Nieco zapomniane danie - armeriter, został wybrany smakiem stycznia. Przypominamy, że założeniem styczniowej potrawy był przepis na danie dla zwolenników sportów zimowych - co najlepiej zjeść po wyjeździe na narty czy snowboard, sanki albo łyżwy. Pośród wielu propozycji jury wybrało klasyczną, śląską potrawę, na którą przepis przysłał Jan Wyżgoł.

UM Ruda Śląska
Armeriter - czyli coś pysznego z czerstwej bułki

To, że w śląskiej kuchni nic się nie marnowało - nie jest tajemnicą. Ale kto pamięta armeritry? Zrobione z czerstwych bułek smakołyki były proste w przygotowaniu i oczywiście bardzo smaczne.

- Nazwa wzięła się z języka niemieckiego „Arme Ritter”, co znaczy „biedny rycerz” – mówi autor zwycięskiego przepisu stycznia, Jan Wyżgoł. - Suche bułki kroiło się na grube plastry, maczało w mleku i smażyło na maśle. Gotowe posypywało się cukrem. Najlepiej smakowały po powrocie z zimowych zabaw na placu lub jako ciepłe śniadanie

Tradycyjne armeritry posypujemy cukrem. W bogatszej wersji można podawać je z miodem, konfiturami, jogurtem, dżemem czy kremem czekoladowym. Do mleka można dodać cynamon, który ma właściwości rozgrzewające lub rozmącone jajko.

Przepis na armeriter

- Bułka (choć tukej lepij zabrzmi: żymła) noleży kupić, dejmy na to w czwortek rano i wspomnieć sie ło nij w sobota, tyż rano, jeli jom chcymy mieć na śniodanie we formie armeritra, Na samym poczontku trza pokroć ta sczerstwiało żymła nojlepij na takie rubsze plastry, kere noleży potonkać w mlyku. Tu dejcie pozor, coby Wom łostrzodka za dużo tego mlyka niy wypióła, bo Wom prziszły armeriter sie rozłonacy na małe konski, a to już niy bydzie armeriter. Terozki łopiekomy je (te plastry) z łobu stron na złoty kolor. Wyciongomy te łopieczone na talyrz, sujymy dość fest cukrym i maszkycymy. I coby boła jasność. Żodyn niy mo prawa zabronić Wom tworzynie armeritrow wydziwiatych (z marmeladom, dżymym, szkololadom), yno musicie mieć świadomość, iże swojym wynokwianiym zrywocie ze tradycjom. I jeszcze na koniec. Niy jest pogwołcyniym normy łobyczajowyj przi zrychtowaniu armeritrow jejich ponowne potonkanie we rozkwyrlanym jajcu przed samiuśkiym smażyniym, ale to już po delikatnyj (!) kompieli mlycznyj - zaleca Jan Wyżgoł.

Smakiem lutego będą naleśniki

Do końca lutego można przesyłać do rudzkiego magistratu przepisy na naleśniki.

– Drugi lutego to dzień naleśnika. Z tej okazji czekamy na przepisy na to popularne danie – ciasto, w które zwinąć można przeróżne nadzienie: słodkie lub wytrawne – mówi Iwona Małyska z Wydziału Kultury, Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta Urzędu Miasta. – Naleśniki podawane są na śniadanie, obiad, kolację, a nawet na deser, czy na zimną płytę.

Propozycje wysyłajcie na adres e-mail: media@ruda-sl.pl lub pocztą na adres Urzędu Miasta Ruda Śląska z dopiskiem „Rudzkie Smaki”.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon