- Nasz zespół został zadysponowany do zasłabnięcia kobiety. Kiedy strażacy przybyli na miejsce, zjawiła się też karetka i ratownicy przeprowadzili resuscytację. Na szczęście udało się przywrócić czynności życiowe i pogotowie zabrało kobietę do szpitala - mówi st. kpt. Maciej Małczak z PSP w Rudzie Śląskiej.
Na miejsce został też wezwany śmigłowiec LPR, ale w trakcie lotu dyspozytor przekierował go do poważniejszego wypadku w Świętochłowicach. Stąd wielu mieszkańców Nowego Bytomia słyszało charakterystyczny klekot "wiatraka" Lotniczego Pogotowia Ratunkowego podchodzącego do lądowania.
 
      Może Cię zainteresować:
Poł kilograma amfetaminy w Rudzie Śląskiej. 33-letni diler wpadł na ogródkach na Wirku
 
      Może Cię zainteresować:
Tragedia nad Nakłem-Chechłem. Utonęła 67-letnia mieszkanka Rudy Śląskiej
 
      Może Cię zainteresować:
 
   
             
           
           
       
   
              
 
     	 
     	 
     	