A mogło być tylko 50 złotych mandatu. Okazało się, że nastolatek miał coś więcej na sumieniu

Wczoraj po południu patrol policji na Kaufhausie zauważył młodego człowieka pijącego piwo. Mundurowi postanowili ukarać go mandatem. Potem było ciekawiej.

Dilerrrrr


Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym podlega karze. Tak też stało się w przypadku 18-latka. Kiedy jednak został wylegitymowany i policjant pisał mu karne pięć dych - młody człowiek zaczął się nerwowo zachowywać. Tłumaczył się tym, że po raz pierwszy dostaje mandat i nigdy nie był w takiej sytuacji. Jednak policjanci nie uwierzyli. I kazali mu opróżnić kieszenie. Okazało się, że ma w nich nie tylko klucze, ale w jednej... woreczek z marihuaną, a w drugiej - z amfetaminą. Na mandacie za piwko się więc nie skończyło - przejęli go śledczy i młody rudzianin usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Teraz czeka na rozprawę. Grozi mu 3-letni wyrok.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon